Część artystyczna, zorganizowana przez Towarzystwo Przyjaciół Piotrkowa Trybunalskiego, II Liceum Ogólnokształcące i Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 (TPS), miała miejsce pod słynnym Dębem Wolności (posadzonym z okazji stulecia śmierci Kościuszki) i przy pamiątkowym głazie. Sto lat temu, właśnie w parku Poniatowskiego, młodzież z Piotrkowa zebrała się, by oddać hołd wielkiemu patriocie. Poniedziałkowa zbiórka miała nawiązywać do tamtych obchodów. - Nie będę zanudzał datami, miejscami, z którymi Tadeusz Kościuszko był związany. Poprzestanę tylko na stwierdzeniu, że był człowiekiem oświecenia. Jeśli próbowalibyśmy go charakteryzować, niewątpliwie będą wysuwać się na pierwszy plan określenia takie jak: heros narodowy, wódz, polityk, mądry starzec, przyjaciel ludzkości, ofiarny filantrop - mówił Henryk Komar, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Piotrkowa Trybunalskiego.
Jednym z elementów happeningu historycznego była inscenizacja, podczas której Kinga Piera i Bartłomiej Kowalski (uczniowie TPS-u) wcielili się w postacie Ludwiki Sosnowskiej, ukochanej wodza, i Tadeusza Kościuszki. - Walczył, gdy inni już nie chcieli i nie mieli nadziei, a on swoją podtrzymał, wywołał powstanie, co jest dużym wyczynem - tłumaczy odtwórca roli bohatera happeningu.
- To postać, o której powinno się pamiętać, powinniśmy kłaść na to silny nacisk - mówi Mikołaj Wieprzowski, pierwszoklasista z I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim. Wtóruje mu koleżanka, Malwina Łągwa. - Trzeba pobudzać patriotyczne postawy i się nimi kierować, Kościuszko bez wątpienia takie postawy reprezentował - tłumaczy.